Witam. Otrzymałem wczoraj dokładnie takiego samego maila. Prowadzę kwatery nad morzem i mój regulamin właściwie nie dotyczy sprzedaży internetowej, a bardziej zasad czy warunków pobytu. Postanowiłem nie odpowiadać ani nie zamawiać nic pod wskazanymi trzema linkami, choć czasowo usunąłem punkt dotyczący zadatku i zasad odpłatności.
Czy ktoś dostał już kolejnego straszącego maila od "p. Marka Staszaka" ? Informujcie jak dalej rozwija się sprawa. Pozdrawiam znad morza!